Heroes United: Walcz x3: Przezabawny naśladowca
Heroes United: Fight x3 to prosta gra RPG z kolekcją bohaterów 2D. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać niczym niezwykłym, ale w kampanii w mediach społecznościowych pojawiają się nieoczekiwanie znajome twarze.
Podczas mroźnych zimowych miesięcy wypuszczanie nowych gier staje się coraz rzadsze. W końcu zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i ludzie chętniej wydają pieniądze na prezenty niż na gry mobilne. Jednak od czasu do czasu pojawiają się gry, niektóre dobrej jakości, takie jak Mask Around i inne, takie jak Heroes United: Fight x3.
Na pozór ta gra wygląda całkiem zadowalająco. Jest to gra RPG z kolekcją bohaterów 2D. Gracze muszą kontrolować różne postacie, aby walczyć z wrogami i bossami. Widzieliśmy tego typu gry niezliczoną ilość razy, ale to nie znaczy, że Heroes United nie jest fajne.
Jednak gdy przeglądaliśmy media społecznościowe i oficjalną stronę internetową Heroes United, naszą uwagę przykuło kilka „znajomych twarzy” i jestem niemal pewien, że niektórych z nich nie powinno tu być.
Tak, w promocji „Heroes United” pojawiły się takie postacie jak Goku, Doraemon i Tanjiro. Nie próbuję być adwokatem diabła, ale uważam, że prawa autorskie do tych postaci mogą nie być objęte licencją. To trochę ekscytujące widzieć, jak tak rażące naśladownictwo odnosi sukces, jak oglądanie ryby próbującej wylądować po raz pierwszy.
Poważnie, trudno zachować obiektywizm w przypadku Fight x3 bez śmiechu. Bezwstydnie pojawiają się w nim postacie, które są dobrze znane i godne uwagi, nawet jeśli pojawiają się w innych grach. Ale jednocześnie jest to pierwsza od lat gra oparta na prawdziwych naśladowcach, co sprawia, że czuję lekką ulgę.Biorąc pod uwagę, że istnieje wiele naprawdę doskonałych gier, takie zachowanie jest szczególnie rażące. Poświęćmy więc chwilę, aby porozmawiać o tych wspaniałych grach, dobrze? Dlaczego nie rzucić okiem na nasze najnowsze rekomendacje dotyczące pięciu najlepszych nowych gier mobilnych w tym tygodniu?
Alternatywnie sprawdź nasze recenzje gier. W tym tygodniu Stephen grał w Yolk Heroes: A Long Tamago, grę, w którą nie tylko gra się lepiej, ale także ma czystszy tytuł niż dzisiejszy bohater.